Polak, Węgier dwa bratanki
Komentarze: 4
"Węgier Polaka rad gości i słucha
W nowym znajomym znajdzie
zawsze druha"
Budapeszt nazywany jest Paryżem wschodu. Tego lata miałam okazję tam pojechać i było przecudownie. To byl mój prezent na urodziny. Moja paczka złożyła się na bilet i na nocleg w apartamencie a reszta już leżała w moich rękach. Na początku oczywiście trochę się przerazilam. I zamiast na prezent zareagować radośnie to ja zareagowałam ze strachem w oczych. Głupio mi się trochę zrobiło ale potem im wytlumaczylam gdzie leżaly moje obawy. Istotnym punktem było oczywiśice to, że miałam pojechać tam sama. Przeraziła mnie również nieznajomość języka węgierskiego. Mam dużo znajomych z Finlandii i ten język jest spokrewniony i bardzo podobny do węgierskiego więc wiedziałam od początku, że absolunie nic nie zrozumiem. Oczywiście jako ripostę otrzmałam tysiące agrgumentów, że tam ludzie tez mówią przecież po angielsku i że na pewno nic mi nie będzie....i mieli rację.
Dodaj komentarz